Ciasteczka

Szukaj na tym blogu

środa, 25 listopada 2015

Przepięcie w instalacji - spalony kocioł a odszkodowanie

Jeżeli jesteś szczęśliwym posiadaczem kotła grzewczego ze sterowaniem elektronicznym - temat zasygnalizowany w tytule tego posta być może nie jest ci obcy. Kotły gazowe oraz olejowe muszą być w wyposażone w płytę elektroniki, która jest mózgiem całego urządzenia. Niestety zdarza się, że podczas burzy w okolicy naszego domu uderzy piorun - efektem tego niejednokrotnie spalenie obwodów płyty głównej w kotle grzewczym - co ciekawe w wielu przypadkach na nic się zdają bezpieczniki zaprojektowane przez producentów. Koszt płyty elektroniki do typowych urządzeń grzewczych to bagatela 1000 - 2000 i więcej złotych. Co z tym fantem zrobić? Otóż jest nadzieja - można starać się o odszkodowanie z firmy, która jest ubezpieczycielem zakładów energetycznych, z usług których korzystamy. 

Jak to możliwe?

Większość osób, których sprzęty ucierpiały z powodu przepięcia w instalacji energetycznej szuka możliwości uzyskania odszkodowania u firmy ubezpieczeniowej - na przykład, gdy kupujemy mieszkanie na kredyt - wtedy banki wymagają wykupienia odpowiedniego ubezpieczenia. Niemniej nie zawsze ubezpieczenie nieruchomości będzie obejmować ochronę przed skutkami wyładowań atmosferycznych. Warto zwracać na to uwagę wykupując ubezpieczenie swojego domu. Ale nie o tej formie uzyskania odszkodowania mówimy. 

Jaką energię zamówiłeś, a jaką otrzymałeś?

Okazuje się, że możemy próbować uzyskać odszkodowanie za szkody w wyniku przepięcia od firmy energetycznej, która nam dostarcza prąd! Logika takiego działania jest następująca. Zamawiamy od firmy energetycznej energię o określonych parametrach. A tu nagle dostajemy od nich energię nie taką jak zamówiliśmy! Kto ponosi winę, za fakt, że po liniach energetycznych zasuwa ogromna energia? Przecież nie my :). A ponieważ firmy energetyczne też są ubezpieczone, więc jest duże prawdopodobieństwo dogadania się. Osoby, u których uszkodzona została elektronika w kotle grzewczym mogą tutaj próbować coś działać. W razie potrzeby można się posiłkować usługami firm, które zawodowo uzyskują odszkodowania. My możemy polecić pana Michała Adamkowskiego z Ostrołeki.

4 komentarze:

  1. Tylko jak wielkie różnice energi to musiałyby być. Przecież, później drogą sądową trzeba udowodnić, że była za duża - wyłączając w tym momencie wszystkie inne opcje, a to pewnie kilka rozpraw...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem, to zakłady energetyczne raczej się nie sądują tylko wypłacają. A tak właściwie nie oni ale ich firma ubezpieczeniowa.

      Usuń
  2. Dobrze, że o tym mówisz. Wiele osób nie jest tego świadoma, w tym i ja.. dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano nie są świadomi nie są. Gdybym nie pracował w serwisie kotłów, też bym nie wiedział :).

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.