Zwykle piec typu „koza” kojarzy nam
się ze starym niezbyt ładnym, żelaznym piecykiem, który służył
do ogrzania pomieszczenia, ale nie miał zbyt dużej mocy grzewczej.
Takie zwykłe kozy używa się czasem jeszcze w jakichś warsztatach
lub pomieszczeniach gospodarczych.
Ostatnio jednak producenci tych
piecyków sprawili, że wyglądają one bardzo efektownie i mogą
spokojnie ozdobić nasz salon. Niektóre modele mają nawet płaszcz
wodny, dzięki temu mogą nawet ogrzać wodę i grzejniki. Dodatkowo
wyposaża się je często w system dopalania spalin, przez co, są
bardziej czyste. Kozy zajmują mniej miejsca niż wkłady kominkowe,
które trzeba jeszcze dodatkowo obudować. Poza tym można je łatwo
zdemontować i przenieść w inne miejsce. Zobaczcie, jak wyglądają
nowoczesne kozy:
Zdjęcia pochodzą ze strony: http://kominkisklep.com/
Koza to dobre rozwiązanie dla tych,
którzy nie mogą zrobić sobie tradycyjnego kominka ale lubią
czasem popatrzyć na płomienie w palenisku. Wszystkie kozy mają
zamontowane przeszklone drzwiczki, dzięki czemu w salonie będzie
przyjemny, ciepły klimat.
Piece te wykonuje się z żeliwa lub
stali. Żeliwne mogą być urozmaicone pięknymi zdobieniami.
Niektóre kozy są zdobione nawet ceramicznymi kaflami. Ponieważ
piece te zwykle nagrzewają się do wysokiej temperatury, powinno się
zabezpieczyć podłoże na którym stoją. Najlepiej ustawić je na
kamiennej posadzce lub na gresie. Jeśli podłoga jest drewniana,
zabezpieczmy ją na przykład blachą lub taflą grubego hartowanego
szkła.
W kozie palimy suchym drewnem z drzew
liściastych lub brykietem. Mokre drewno może pogorszyć pracę
paleniska i spowodować osadzanie się znacznie większej ilości
sadzy. Brykiet, który kupujemy, jest zawsze suchy, do tego jeszcze
powstaje z niego mniejsza ilość popiołu. Jaki więc opał wybrać?
To zależy od nas i od tego, czy chcemy wygony i trochę droższy
brykiet, czy tańsze drewno.
Wybierając kozę zwróćmy uwagę na
jej moc grzewczą. Piec o mocy 10 kw, może ogrzać nawet 100 m2
pomieszczenia. Zwykle jednak nie mamy, aż tak dużego pomieszczenia.
Jeśli natomiast wybierzemy kozę z płaszczem wodnym to powinniśmy
kupić taką, o większej mocy, odpowiedniej do wielkości domu.
No nareszcie coś co szukałem. Trzeba pomóc w podbijaniu pozycji w wyszukiwarce, bo warto.
OdpowiedzUsuńSzukałeś takiej kozy? :).
OdpowiedzUsuńJa chyba za niedługo też zdecyduje się na piec wolno stojący bo strasznie mi się podoba. :) Dzięki za świetny wpis dzięki któremu mogłem dowiedzieć się wiele ciekawych i przydatnych rzeczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa zainstalowałem taki piec jeszcze w surowym budynku - przydał się gdy zimą pracowaliśmy na budowie. A teraz świetnie wygląda w salonie, gdy wszystko już gotowe i z rodziną mieszkamy w naszym domu :)
OdpowiedzUsuń